Przy ostatniej wizycie u rodziców zostałam obdarowana takimi skarbami. Lubie słoiki o ciekawych kształtach, udało mi się uzbierać sporo słoików współczesnych zamykanych na klamrę. W takie słoiki zaprawiam ogórki, ale mam ich kilka i w jednym rozmiarze. Nie miałam pojęcia, że są w innych wielkościach. Gdy je zobaczyłam to od razu wiedziałam do czego je przeznaczę.
Stoją sobie w spiżarni i radują moje oczka.
Taki dzbanuszek z talerzykiem wpadł mi w ręce tego lata.
Uwielbiam porcelanę ozdobioną w drobne kwiatki.
A tu druga strona dzbanuszka. Jest uroczy : )
Srebrnik Judasza czeka na wyłuskanie, a tym czasem zdobi parapet okienny.
Podobnie strąki łubinu, w zdobycznej butelce.
W prezencie dla dobrej duszyczki uszyłam taki magazynek na kapcie.
Ozdobiłam guzikiem kupionym w https://rencami.pl/ lubię takie ozdoby.
Pewna bardzo kreatywna nauczycielka, poprosiła mnie o uszycie kostki do gry dla swoich pierwszaków. Wyszła całkiem fajna mięciutka kosteczka o bokach 25cm.
I jeszcze zdjęcia z ogrodu pokazujące siłę natury.
Tak wyglądał jarmuż po naszym powrocie z rekolekcji. Ślimaczki miały zdrową ucztę.
A tak wygląda obecnie.
Dziękuję za odwiedziny i dobra słowa : )
"Nie trzeba być bogaczem, by ofiarować coś cennego drugiemu człowiekowi; można podarować mu odrobinę czasu i uwagi." Dorothy Green