Herbatka owocowa z miodziem i mazurki własnego wypieku zapraszam.
Troszku musiałam przeorganizować, życie rodzinne. Mieliśmy zaplanowany remoncik na wiosnę, pomimo braku tej pory roku narzędzia poszły w ruch. Zajęło nam to więcej czasu niż planowaliśmy, ale tak już bywa. Udało się stół wielkanocny postawić w odnowionym pokoju, tylko na stole szaleństw nie było z braku czasu i zdrowia. Zamiast pysznego sernika był placek drożdżowy z serem, żurek z kupnego zakwasu...
Grunt, że duchowo przeżyliśmy Triduum Paschalne w całości i głęboko i Zmartwychwstały Chrystus zagościł w naszych sercach i daje nadzieje całej naszej rodzinie.
Robótkowo niewiele nowego, maszyna zastawiona różnymi sprzętami tęskni za mną, a ja za nią. Chwyciłam za szydełko bardziej rozumnie, przypomniałam sobie co to słupek, półsłupek, oczko ścisłe i powstało małe co nieco. po zszyciu ozdobi moją kanapę.
Dziękuję za komentarze i odwiedziny.