Herbatka owocowa z miodziem i mazurki własnego wypieku zapraszam.
Troszku musiałam przeorganizować, życie rodzinne. Mieliśmy zaplanowany remoncik na wiosnę, pomimo braku tej pory roku narzędzia poszły w ruch. Zajęło nam to więcej czasu niż planowaliśmy, ale tak już bywa. Udało się stół wielkanocny postawić w odnowionym pokoju, tylko na stole szaleństw nie było z braku czasu i zdrowia. Zamiast pysznego sernika był placek drożdżowy z serem, żurek z kupnego zakwasu...
Grunt, że duchowo przeżyliśmy Triduum Paschalne w całości i głęboko i Zmartwychwstały Chrystus zagościł w naszych sercach i daje nadzieje całej naszej rodzinie.
Robótkowo niewiele nowego, maszyna zastawiona różnymi sprzętami tęskni za mną, a ja za nią. Chwyciłam za szydełko bardziej rozumnie, przypomniałam sobie co to słupek, półsłupek, oczko ścisłe i powstało małe co nieco. po zszyciu ozdobi moją kanapę.
Dziękuję za komentarze i odwiedziny.
Czasami tak bywa że nie wszystko jest po naszej myśli.Najważniejsze jest to że święta były w gronie rodzinnym przeżyte duchowo i radośnie.Super kwadraciki ,będzie bardzo ładny pledzik.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cieszy mnie to, że zmiany u Ciebie pozytywne, na lepsze. Świetne wiadomości i fajny filcowy "poplątaniec".
OdpowiedzUsuńkochana, super że masz zmiany w pracy na lepsze, bardzo się i szczerze Ci gratuluje! Szydełkowe coś fajniutkie ... ach, musze się nauczyć i ja. Poplątaniec piękny :-)
OdpowiedzUsuńUściski wielkie i aby do wiosny!
Podoba mi się ten filcowy poplątaniec:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
poplataniec przepiekny, kolorystycznie cudowny!Do takiego pledu zabieram sie od lat, myslac, ze zuzyje resztki nici ktore gdzies sie tam poniewieraja ale przeraza mnie ogrom pracy...[pzdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPokażesz nam, jak będzie wyglądał gotowy pled? Uwielbiam takie szydełkowe pledy, narzuty, serwety. Dają takie fajne ciepełko w domu :))
OdpowiedzUsuńSuper prace :))
Pozdrawiam!