niedziela, 21 grudnia 2014

Jeszcze nie świątecznie



Troszku zawirowań w moim życiu w ostatnim czasie.  Próbuję się ogarnąć i zorganizować. Wysiadł też komputer, sypnęła się moja poczta, straciłam wiele danych. 
Spróbuję nadrobić zaległości. 
Mój tato podzielił się ze mną swoimi skarbami i tak w moje łapki wpadły retro lampki i bombki.



 



Po domku rozbiegły się nowe anielskie skrzaty






Ostatnie dwie soboty spędziłam na kiermaszach i wypuściłam na wolność kilka moich szyciowanek. To były bardzo ciekawe dni, nacieszyłam oczy pięknymi wyrobami współwystawców.



















Wygrałam candy u Aldony  Powoluśku






Szczęście mi sprzyja. 

Serdecznie pozdrawiam zaglądaczy. :)


5 komentarzy:

  1. Wyobraź sobie, że z Rodzicami wspominaliśmy te lampki:))) Są śliczne! A w dodatku jeszcze działają! Anielskie skrzaty fajne:)) Takie do przytulenia:)) gratuluję wygranej

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, tez mam takie lampki :)) uwielbiam je, mam tez takie lampko-bombki - są już stareńkie i zniszczone ale może kiedyś da się je uruchomić, żałuje, ze nie dało się zachować lampek po mojej babci w kształcie maleńkich muchomorków, bałwanków i innych figurek. ja podobnymi ręcznie wykonanymi cudeńkami cieszyłam oczy na Świątecznym kiermaszu MM
    Cudne te Twoje skrzatki ;)
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  3. O, ile fajnej energii u ciebie :-)
    i te skrzaty takie słodziaki
    Lampki i bombki były takie u mojej babci .... fajnie byłoby je mieć
    Gratulacje na okoliczność wygranej i kiermaszów!
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  4. To sie zgralysmy z tymi retro bombkami.
    Sliczne sa Twoje aniolki. Pewna mala Karolinka pokochala jednego znich, miloscia wielka!
    Gratuluje wygranej no i kiermaszu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez mam sentyment do takich starych lampek i bombek. Jakieś niedobitki przechowuję pieczołowicie i ostrożnie wieszam na choince, żeby zostały jeszcze dla potomnych.
    Anielskie skrzaciki są urocze!!!!
    Gratuluję wygranej.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń