Stawiamy na ekologię, sortujemy śmieci i przestajemy znosić foliówki marketowe. Ostatnio pan w warzywniaku zdziwił się jak mu podałam swoją ekosiadkę do zważenia ziemniaków. Ta jest z dłuższym uchwytem, na życzenie mojej młodzieży, która lubi ciężary nosić na ramieniu. I w takt muzyki biega po zakupy.
A po zakupach cebulkę np można włożyć do eko pojemnika. :)
wspomnienia, zapiski codzienne, a wnuczęta kiedyś to przeczytają i docenią ich życie.
Nowy poplątaniec, ciekawe zestawienie kolorystyczne.
Skrzydełka o zapachu lawendy, zdobią i pachną.
Tyle cudowności! Podziwiam, podziwiam!!!!!
OdpowiedzUsuńTorby super! wszystko świetne :-)
OdpowiedzUsuńja też walczę z nadmiarem foli w domu, nawet chodziłam do UM w sprawie segregacji foli , bo w naszej segregacji uwzględniono tylko butelki typ PET.
Uściski cieplutkie!
Ale śliczności!!!
OdpowiedzUsuńA ten muzyczny motyw, jakbym miała już gdzieś widzieć... ;-)
O rety. Ale u Ciebie różności - cudowności. Super. U mnie torba bawełniana leży w szafie i czeka na ozdobienie. Może się kiedyś doczeka :) Coś ostatni rok u mnie zastój twórczy. Wszystko przez stres, eh...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Też jestem ekologicznie zakręcona, więc jak najbardziej jestem za takimi rozwiązaniami :). Takie torby wyglądają dużo lepiej niż zwykłe foliówki :). Cudne prace - wszystko mi się podoba, a w szczególności te skrzydełka :). Super :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze raz ja ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie po wyróżnienie :-)
http://oo-lexiesart.blogspot.com/2014/01/wyroznienie.html
Pozdrawiam
Ola - Lexie's Art
Ależ cudowności natworzyłaś, na dodatek tak jak lubię najbardziej czyli przydatnych w gospodarstwie domowym. Eko zakręcenie też mnie dopadło i oby nas było więcej to jest szansa że pozostawimy potomnym po sobie czysty świat. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń