Zapraszam częstujcie się, pączki domowej roboty. Mama moja smaży pączki kilka razy do roku, ja sie jeszcze nie odważyłam. Ale następne pokolenie łapie zdolności od babuni i to jest efekt współpracy. Szklaną paterę moje marzenie dostałam od męża na urodzinki.
Powspominajmy śnieg, który spadł kilka dni temu i cieszył oczy przez dwa dni. Pięknie pobielił mój ogród.
Przeziębienia trzymam od siebie z daleka. Zaczytuję się w książkach pani Stefani Korżawskiej, która stwia na zioła w odżywianiu i starą prostą kuchnie. Z rosnącego na parapecie geranium dwa razy w roku robię geraniówkę. W czas zziębnięć dolewam do gorącej herbaty.
Ostatnio piekę bagietki z przepisu od way pychotka i łatwizna. Te ostatnie zrobiłam z dużym dodatkiem mąki orkiszowej. Pyszne są też na drugi dzień, jedną bagietkę zamroziłam i po odmrożeniu była smaczna.
Dziękuję za odwiedziny, każde słowo zostawione pod ostatnim postem.
Wracam do maszyny. :)
Pączkowych umiejętnosci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńA paterę mam podobną, ale bez pokrywy...
Pozdrawiam serdecznie!
Patera super! Ciekawie można w niej eksponować nie tylko smakowite pączki, ale i różne dekoracje:)
OdpowiedzUsuń...pączki...mmmm...uwielbiam bardzo, choć dziś smakują najbardziej, z różaną marmoladą...pycha...także myśl pączkowa...i niech się dzieje...
OdpowiedzUsuńPatera śliczna, piękny prezent. Domowe pączki to rarytas. U mnie już po zimie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMimo, ze zjadlam mnostwo pączków, to bardziej mam ochotę na zielenine jakąś :) to geranium mi uswiadomilo, bo wyglada troche jak natka pietruszki :d hihi. Piekny bialy ogród :)
OdpowiedzUsuńMimo, ze zjadlam mnostwo pączków, to bardziej mam ochotę na zielenine jakąś :) to geranium mi uswiadomilo, bo wyglada troche jak natka pietruszki :d hihi. Piekny bialy ogród :)
OdpowiedzUsuńJa też piekę pieczywo z dodatkiem mąki orkiszowej,jutro jadę po mąkę z kaszy jaglanej,kukurydzianą i razową.Pewnie coś tam pokażę u siebie co zrobiłam:)A patera cudowna!!!
OdpowiedzUsuńPatrz, nie zdążyłam na pączki:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńNigdy nie piekłam pączków, chociaż w dzieciństwie gdzieś koło tych czynności zawsze się krzątałam, gdy smażyła je Mama.. Twoje wyglądają bardzo apetycznie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMariolko, podaj proszę przepis na geraniówkę!
OdpowiedzUsuńBułeczki niezwykle apetyczne!
Bagoetki, zaraz lece spojrzec na przepis. Dziekuje za inspiracje!
OdpowiedzUsuńPoszukam tez pani Stefanii:)
Pieknyyy ogrod!
Bardzo chcę zrobić bagietki :) Już sobie wydrukowałam przepis, lecz co chcę się za nie wziąć, to piwo znika ;-)
OdpowiedzUsuńA to chyba ważny składnik.
Pozdrawiam!
Też zaczytuję sie w książkach S.Korżawskiej
OdpowiedzUsuńZawsze znajdę u niej coś dla siebie i rodzinki, pozdrawiam serdecznie :)
Chlebuś :)
OdpowiedzUsuń