niedziela, 5 czerwca 2016

Ogrodowe kadry


Przegraliśmy walkę ze szpakami, dla nas została garstka czereśni.



Czereśni było trochę więcej niż na zdjęciu, były smaczne, mam nadzieje że ptaki też zadowolone : )


W tym sezonie zrobiłam dekoracje kwiatowe w starych garnkach, pięknie wyglądają.



Jestem już po pierwszych, a nawet drugich zbiorach ziołowych. Ziółka się susza, a ja podziwiam kwitnący tymianek.




A tu mój eksperyment z piętką selera naciowgo, rzeczywiście odrasta.


Pierwsze poziomki zjedzone, nie mam plantacji tylko kilka roślinek, ale owocują fantastycznie. Jest co skubnąć spacerując po ogrodzie.





Margaretki wychylają się do słońca




Ze spaceru powstał ziołowo kwiatowy bukiecik "wokół ogródka"


Dziś u nas pogoda jak w pełni lata, szukamy chłodu i cienia.

Miłego wypoczynku  : )



19 komentarzy:

  1. Czereśnie to mój owocowy nr 1. Paskudne ptaszyska. Bukiecik jest przeuroczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. My też tak mamy. Co roku ptaki zostawiają nam tylko tyle, by spróbować. Pięknie u Ciebie, a dekoracje z garnkami bardzo mi się podobają. Chyba Cię skopiuję jeśli pozwolisz?. Pozdrawiam:):):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. A co z tym selerem? Może coś odgapię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Seler naciowy kupiony w biedronce, liście zjedliśmy, a piętkę wsadziłam do ziemi i listki świeże wyrastają. : ) Pomysł wypatrzony w necie.

      Usuń
  4. Kwiatowe garnki wyglądają zjawiskowo,ogród cudny.Ja właśnie dzięki szpakom nie mam czereśni,skutecznie się częstowały, nic nie zostawiały. W końcu drzewo uschło,aja już nie posadziłam kolejnego.:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne kadry!! Ta czerwien garnuszkow wsrod zieleni wygląda fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. My czekam na swoje czereśnie ,ale tak jak u Ciebie kto pierwszy ten się naje ...albo my ,albo szpaki:))U mnie też jeden seler już rośnie ,a drugi jutro trafi do ziemi:))Fajny pomysł z garnkami:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak pięknie i optymistycznie. Zdjęcia tchną spokojem. I takie śliczne!

    Wczoraj wieczorem ratowalismy czereśnie przed szpakami - udało się uzbierać całkiem ładny koszyk zanim zapadł zmrok :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne są te garnkowe dekoracje.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  9. moje poziomki wymarzły został tylko jeden krzaczek który niestety jeszcze nie kwitnie:))

    OdpowiedzUsuń
  10. W Twoim ogrodzie dużo się dzieje - u nas na górce stoi wielka czereśnia i ma mnóstwo owoców ale my blokowi ludzie nie mamy w swoich domach drabiny - dlatego też czereśnie są naszą wielką ozdobą - pozdrawiam Mysiu serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Od zawsze podziwiam Twoje zioła.

    OdpowiedzUsuń
  12. T ci ptasia szarańcza, eh! Uwielbiam czereśnie, a poziomek dawno nie jadłam. Pięknie zielono i kwiatki w garnkach ślicznie się prezentują, przepięknie :-)Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ze szpakami niestety nie wygrasz,moje poziomki niestety padły ofiarą pędraków mamy ich mnóstwo. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mogę się już doczekać sezonu czereśniowego bo UWIELBIAM je :) Zrób budkę dla szpaków, jak zamieszkają to nie dość, że nie zjedzą to jeszcze przepłoszą intruzów :)
    U mnie są i mam winogrona i czereśnie... Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedy kończą się truskawki, zaczynam żyć na czereśniach, to najlepszy czas :) Niestety nie posiadam drzew, ale pamiętam ciągłą walkę ze szpakami u babci :)
    Pomysł z garnkami w roli doniczek jest świetny :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. :) zazdroszcze Ci tych wlasnych czeresni:)POmysl z garnkami rewelacyjny:) Buziaki sle:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo sielsko tu u Ciebie podoba mi się. U mnie czereśnie zostały uratowanie poprzez moje koty które skutecznie utrudnialy ptaszyską zjedzenie wszystkiego.Garnki wyglądają przeuroczo :))

    OdpowiedzUsuń