Do naszego domku przelotem przybyła nowa sówka dla małego perkusisty.
Wróciłam do mojej przyjaźni z szydełkiem, nie umiem dziergać wg wzorów, tylko tak jak szydełko poniesie. Powstały takie cosie.
Uszyłam kociaka przytulaka. Miała być taka próba wg rysunku nastolatki. Przez dobór materiału wyszedł kot rozbójnik, ale jest już przytulany.
Dzięki za odwiedziny i komentarze. Zmykam na kawę. :)
Mmm... Pysznie chruscik z marmoladka uwielbiam:) kociak cudny:) sowki obledne:) pozdrawiam niebiesko:)
OdpowiedzUsuńŚliczne,wyjątkowe rzeczy a na dodatek jeszcze coś smacznego:)
OdpowiedzUsuńMmmm, ale pyszności i cudowne różności. Sówka z nutką milusia. To taki materiał, czy pokusiłaś się na transfer na materiale? Kotek-zawadiaka :) Fajny pomysł na "okrycie" różnych rzeczy szydełkowymi ubrankami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę smacznego!
P.S. Dziękuję za odwiedziny u mnie.
To jest materiał z Ikei, resztka jaka została po uszyciu poduszek. :)
UsuńOch, zjadlabym takiego faworka! Dzis jadlam tylko paczki i to kupne, bo dzien byl dosc zajety.
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
UsuńSame pyszności.Bardzo ładne te cosie.Kotek uroczy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kociak przytulak jest super! :) Zapraszam do mnie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńPoczęstowałam się faworkami i kawusią. Kociak śliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie Zosia.
Faworki smakowite, ja jeszcze nigdy nie robiłam, specjalizuję sie w pączkach z serka homo :-)
OdpowiedzUsuńPrzytulanki cudne, kot rozbójnik skradł mi serce :-)
Kurcze, muszę wreszcie poćwiczyć na szydełku, takie super rzeczy można wydłubać, w sam raz na zimę.
Buziaki i dobrego tygodnia!
Ja chętnie się poczęstuję - uwielbiam chrust, czy ja my mówimy faworki!!!
OdpowiedzUsuńA kot rozbójnik wymiata :)
Zapraszam do mnie po wyróżnienie :)
O u nas też były faworki, tyle że mojej mamy bo jak wiesz ja w pampersach teraz urzęduję:) Fajne ocieplacze na kubeczki i nie tylko:)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia,
Tak kusisz i kusisz tymi faworkami, a tu wiosna niedługo ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oj kusisz :))))chyba sie poczęstuję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo mi się podobają te dziergane ubranka na nietypowe rzeczy :)a kotek sympatycznie łapkę podaje :)
OdpowiedzUsuńZnakomite pomysły i super wykonanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń