Poduszki dla córci
Ikeowskie ręczniczki zyskały nadruk, prać można w 30 stopniach i bez wybielaczy więc myślę, że zbyt długo się nimi nie nacieszę. Albo spiorę nadruk razem z plamami, albo będą plamy.
W tym roku wiciokrzew w moim ogrodzie zakwitł tak obficie jak nigdy. Cieszył oko, ale szybko przekwitł.
Sąsiad jednego roku przy naszej granicy posadził kasztana jadalnego. Efekt tego nasadzenia taki, że pień jest po jego stronie, a gałęzie po naszej. Daje cień, ale zapach kwiatów jest nieprzyjemny. Owoce zawiązuje niestety puste.
Życzę Wam kolorowych wakacji, dających wytchnienie od codzienności.
Autko sfotografowane w poprzednie lato w Krakowie.
Pięknie wyszedł Ci transfer. Ja robię na szarościach, żeby tyle nie prać.
OdpowiedzUsuńSuper transfer,podusie bardzo urocze.Pięknie kwitnie Twój wiciokrzew.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł Ci transfer. Mnie na materiale jakoś się nie udaje :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie probowalam transferu. Twoje wyszly znakomicie.
OdpowiedzUsuńKolorowy Maluch bardzo wakacyjny.
Pozdrawiam i rowniez zycze udanych wakacji.
Wow, transfer cudny! Jestem pod wrażeniem dokładności, bo mi ciągle zamazane wychodzą , już nawet medium do tego kupiłam i nic :-( Zajrze tam gdzie polecasz)
OdpowiedzUsuńMaluch przesłodki! Tęsknię czasem za maluchem, miałam go w liceum :-)
Buziaki i dobrego tygodnia!
Sympatycznie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńMiłego pobytu w Krakowie Ci życzę!
Nie mam pojęcia jak się to robi, ale jest świetne, bardzo mi się podoba,zwłaszcza ściereczki ze sztućcami : )podusie też śliczne i rowerkowe torby również :)
OdpowiedzUsuńTakże i Tobie udanego letniego wypoczynku z rodzinką życzę :):):)