Tak się w moim życiu poskładało, że w tym roku mam dużo czasu na codzienne podziwianie zmian w ogrodzie. Prace pielęgnacyjne wykonuję na bieżąco i ogród sprawia mi dużo niespodzianek i radość. Nasza bardzo wczesna czereśnia jest w pełni kwitnienia i pięknie wygląda i brzmi dźwiękiem zapylających ją pszczółek.
Na drzewach kwiatki, na rabatkach kwiatki
Cela na swoim blogu wytypowała mnie do odpowiedzi na pytania, żebyśmy się lepiej poznały.
Pytania Celi
Czy masz osobę, z którą poszłabyś na koniec świata?
Tak, jest to mój mąż.
Kogo ze znanych ludzi zaprosiłabyś na kolację?
Znane osoby mnie onieśmielają.
Zawsze chciałam spotkać
ks. Jana Twardowskiego, niestety nie zdążyłam.
Najbardziej zaskakujący, niesamowity widok, który utkwił w
Twojej pamięci?
Jest kilka takich wydarzeń. Pewnego dnia w przedszkolu
zobaczyłam kolegę, który chodził do innego przedszkola, a siedział tego dnia
przy moim stoliku. Jego przedszkole było remontowane.
Drugie to widok mojej pierwszej córeczki, którą urodziłam o
miesiąc za wcześnie i przez dwa tygodnie oglądałam ją przez szybę leżącą w
inkubatorze.
Trzecie to widok panoramy Rzymu ze wzgórza Gianicolo.
Co musisz mieć w
torebce?
Portfel, dokumenty, chusteczki i telefon. A od kwietnia do września koniecznie zastrzyk z adrenaliną, takie moje ubezpieczenie na życie.
Czy jest coś, czego panicznie nie znosisz ?
Nie cierpię chamstwa, kłamstwa i przemocy.
Planujesz, czy stawiasz na spontaniczność?
Należę do tych, którzy lubią mieć wszystko zaplanowane, ale
nutka spontaniczności we mnie drzemie.
Czy masz wymarzone miejsce, które chciałabyś zobaczyć?
Paryż to miasto które kiedyś odwiedzę. Marzę o wycieczce do Francji z degustacją serów.
Gdybyś mogła wybrać, w jakim czasie chciałabyś żyć?
Tu i teraz to najlepszy dla mnie czas.
Czy wierzysz w przesądy?
Wierzę w Boga i ta wiara mi wystarcza.
Czy prowadzenie bloga spełniło Twoje oczekiwania?
Rozpoczęłam blogowanie,
żeby pokazać „światu” swoje szyjątka i znaleźć potencjalnych klientów.
Obecnie mój blog to
taki misz masz, ot moje życie. Nie żałuję, że jestem cząstką tego wirtualnego
świata, w którym poznałam ciekawe osoby i ubogacam się ich wiedzą, podróżami i
talentami.
Szukam przepisu na dobry jabłecznik, wypróbowuje różne i nie znalazłam jeszcze tego smaku dzieciństwa.
Chętnie skorzystam z waszych podpowiedzi. Ten był smaczny ale to jeszcze nie ten smak. : )
przy wczorajszym ciepłym dniu smakowała lemoniadka z miętą z ogrodu.
Bukicik pełen słoneczka dla zaglądających do mnie, w podziękowaniu za wizytę i komentarze.
Twój ogród pełen kwiatów robi wrażenie! Dzięki tej zabawie ciut więcej o Tobie wiemy;)
OdpowiedzUsuńA przepisem na jabłecznik nie poratuję, bo nie mam:( ja robię tylko jabłka pod kruszonką:)
Super, że tak szybko odpowiedziałaś na moją nominację, naprawdę trochę przybliżyłaś mi swoją osobę. Miło było poznać Cię bliżej.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.:)
Ślicznie musisz mieć w ogrodzie o tej porze roku :)
OdpowiedzUsuńJa chyba wiem o jaki smak jabłecznika chodzi, jadłam też taki w dzieciństwie u mojej cioci, choć mojej Mamy też były bardzo smaczne. Ja robię najzwyklejsze na kruchym cieście i też je bardzo lubię. Dzięki, że mogłam Ciebie jeszcze bliżej poznać, a kwiatuszki śliczne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMiło było poczytać o tobie:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńW ogrodzie musi być przepięknie.
OdpowiedzUsuńMiło znaleźć wspólne spojrzenie na różne sprawy ;)
Zachwycam się tulipanami.Pięknie teraz jest w ogrodzie.Słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńSuper było poznać Cię lepiej! Pozdrawiam wiosennie!
OdpowiedzUsuńMiło było poznać Cię lepiej :-)
OdpowiedzUsuńPozdrówka cieplutkie