wtorek, 22 stycznia 2013

Sowa mądra głowa


Chodziła dziewczynka za mamą i prosiła , uszyj mi sowę.
 Mamusia mówiła tak, tak i nic nie szyła.
 Pewnego dnia dziewczynka przyszła do mamy z wydrukiem sowy i powiedziała taką chcę.
Mama mówi ok i idzie gotować obiad.
 Dziewczynka wpada do magazynu mamusi i wyciąga " trumienne" materiały (to takie co to żal pociąć takie ładne).
Mama ruszyła na ratunek "trumiennych", i ocaliła co nieco.
Wybrały tkaninki, rozrysowały schemacik i powstało cudeńko.



Sowa podobno zapiszczała, że chce kumpla do zabawy i...


 Mamusi szycie sówek bardzo się spodobało i stadko będzie się powiększać ku radości dziecięcia.

Dwie sówki poleciały do innych domków.
Miłego tygodnia, u nas ferie zimowe, zima za oknem więc wszystko na miejscu Pa :)

8 komentarzy:

  1. Jakie słodziutkie :))) Czemu ta mama tak długo zwlekała?! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mi się skojarzyło, ze takie słodkie. Fajnie je zrobiłas. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedna sówka przyleciała do mojego synka. Z miejsca ją pokochał. Jest słodka, milusia i pięknie wykonana. Jeszcze raz dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudności mamusine!Zapraszam do siebie po wyróżnienie

    OdpowiedzUsuń
  5. Sówki sa przesympatyczne, takie do tulenia w samochodzie, na wycieczce, do snu itd. Super! dobrze, że mamusia jednak uległa :-)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo słodkie wszystkie sówki :)Nie wiedziałabym , którą wybrać :)

    OdpowiedzUsuń