W poprzednim poście było widać, ale dziś trochę bliżej. Piękna bombka, która wyszła z pod rąk i szydełka kochanej Janeczki Zdjęcie nie odzwierciedla jej uroku i precyzji wykonania.
Komplet do pokoju małej Zosi. Został materiał po skróceniu zasłonek i powstały poszewki na podusie i dwa pojemniczki na przydasie. Spodobało mi się szycie pojemniczków, będzie więcej.
Zakupiłam nową milusią czesankę i powstały zwiastuny wiosny.
I moja baza na korale.
Kwitnący storczyk z mojego parapetu, mieszka u mnie 6 rok i ciągle kwitnie. Jedne kwiaty przekwitają to już wypuszcza nowy pęd kwiatowy. Pracowity że hej.
Życzę wszystkim trwania w zdrowiu, do nas niestety zawitała grypa. Padłam razem z dwiema córkami. Wracam do zdrowych, nasza najmłodsza ma okropny kaszel, pije dzielnie lipkę z miodziem.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Same piękne rzeczy. Janeczki cudeńko można oglądać i oglądać i nigdy dosyć. A Ty jestes szalenie pracowita. Podobają mi się pojemniczki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJejku, Kochana, alez Ty pracujesz :-) z przyjemnościa popatrzyłam, wszystko takie fajne, a ten komplecik Zosi - zakochałam się i ptaszki :-)
OdpowiedzUsuńMoje storczyki tez nieźle kwitną ale nie tak. Czy Ty czymś nawozisz?
Syfon z poprzedniego posta piękny, tez bym chciała upolować :-)
Uściski i zdrówka Dziewczyny!
Same piękności,bardzo ładny komplecik a kwiatuszki urocze.
OdpowiedzUsuńw życiu tyle kulek nie zrobiłam....igłujesz?
OdpowiedzUsuńTak wszystkie igiełkami. Ta metoda mi pasuje bo można a robótką wędrować.:)
Usuń