Konwalie i bzy zdominowały swoim zapachem nasz ogród. Jest cudnie dla oka i nosa.
Bez kwitnie prawie pod oknem od kuchni, więc zapach wchodzi też do domu. Lubię maj za kolory i zapachy.
Moja rabatka ziołowa wzbogaciła się dziś o kilka sadzonek bazylii. Wysiana prze ze mnie bazylia nie wzeszła. W domku suszą się już ziółka: melisa, mięta, tymianek i kurdybanek.
Oregano czeka na swoją kolejkę do suszenia.
Porzeczka ma dużo zawiązanego owocu, będzie co zaprawiać i podjadać z krzaczka.
Jutro wyjazd na I Komunię św chrześniaczki męża, spotkanie z rodziną.
Aniołek pojedzie z nami i zostanie w dobrych rączkach
Na wielu blogach króluje rabarbar, u mnie w kuchni też. Nie mam tego przysmaku w ogrodzie, ale co roku najadam się go pod różnymi postaciami. Był już kompot. A wczoraj upiekłam ciastka z rabarberem, pychotka.
A do ciasteczek kawka z świeżo mielonych ziarenek zapraszam : )
Aniołek śliczny, a konwalie i bez również uwielbiam, zapachy dzieciństwa.....
OdpowiedzUsuńMałą rabatkę ziołowa też sobie zrobiłam w ogrodzie. To jest bardzo wygodne mieć swoje, aromatyczne i świeże zioła pod ręką. Przysmaków z rabarbarem już dawno nie smakowałam, ostatnio chyba w dzieciństwie, rósł w ogrodzie mojej prababci.
Pozdrawiam.
Aniołek jest prześliczny, ten biały bukiecik również. :)
OdpowiedzUsuńA pachnącego ogrodu zazdroszczę.
zupełmie nie wiem od czego zacząć - zacznę od końca: kawę taką również kuoiłam w LIdlu ( jeszcze nie otwarta) - hm dziwne ale dla samego opakowania kupiłam , konwalimam dużo ale dopiero puszczają pączki , bzy - jak dla nas wszystkich - kwayat królowa majowa - w mojej okolicy też jeszcze nie zakwitły za zimno : w ogrodzie nie mam - anielica przecudna wręcz swym urokiem skradnie serce obdarowanej osoby - ciasteczka pysznie wyglądają - ja niejednokrotnie , narobię się i nie zdążę zjejść małego kawałka - mo te moje łasuchy domowe --- to lepiej nie mówić - jeszcze dodam jedno ...pamiętasz jak do mnie wysąłaś meila? - spytałąm kto jesteś - dostałąm odpowiedź - ale tu cię muszę przeprosić - brak sił witalnych już mi nie pozwolił na odpisanie - odpiszę na pewno - dziękuję za wszystko - serdeczności ślę - Marii
OdpowiedzUsuńi przepraszam za błedy za bardzo już oślepłam - ::):):)
UsuńAniołek będzie miłym prezentem:) bzy uwielbiam!!! A ciacho z kawką wygląda pyyysznie:))
OdpowiedzUsuńO jeju aż zgłodniałam od widoku tych ciastek... Piękne! Ja wczoraj karmilam rodzinę lodami waniliowymi z gorącym musem rabarbarowym :)
OdpowiedzUsuńApetycznie i pachnąco :-)
OdpowiedzUsuńU mnie tez bez króluje i ... placek ze śliwkami mrożonymi :-) pozbywam się zapasów ;-)
Radosnego Świętowania w gronie rodziny
U nas bez też już króluje w ogródku.
OdpowiedzUsuńJestem wyjątkiem, bo rabarbar może nie istnieć, podobnie jak szczaw odwapnia i chyba dlatego jest mi tak obojętny.
Pozdrawiam majowo. :)
Zapachniało mi. Wczoraj i dziś wąchałam konwalie. Miałam niewielką nadzieję na spotkanie w Kaliszu...
OdpowiedzUsuńAniołek śliczny
Juz sobie wyobrazam te zapachy w kuchni, bez i ciasto z rabarbarem, cos pieknego! Wiosnaaa:)
OdpowiedzUsuńSame piękne rzeczy nam pokazałaś Mariolko! Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń