sobota, 19 października 2013

Miał być koniec

Miał być koniec, czyli podusia 40*40. Ale została wełna, więc będzie dalszy ciąg i zamiast poduszki powstanie narzutka na krzesło do mojego kącika szyciowego.




W ferworze dziergania zrobiłam źle kilka elementów, nie lubię pruć, zrobię z nich łapki do kuchni.




Dzięki tej kolorystyce w tym tygodniu było wokół mnie jasno i słonecznie. 

Na koniec.
 Mój wianek jesienny już wisi na drzwiach.




Dziękuję za odwiedziny i komentarze. 


9 komentarzy:

  1. Słoneczka teraz mało więc te dziergane są bardzo na czasie. Wianek jesienny bardzo uroczy i pięknie się prezentuje na drzwiach.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje za zaproszenie, skorzystałam i trochę posiedziałam :o) Miło u Ciebie, kolorowo i tak domowo. Będę zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Patrzę podziwiam i coraz bardziej się zachęcam do dziergania :-)
    Wianek - cudna jesień :-) i niech taka będzie
    Uściski Mysia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie dziergasz:) Ja muszę się nauczyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwijają się paluszki przy dzierganiu raz i dwa
    Kto spróbował niech dziś pozna, nie za łatwa to jest gra,
    Miło i przytulnie siedzieć, tworzyć gdy się pasję ma
    I dziękować Opatrzności,że Mariolkę Stworzył tak!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzierganie :) Akurat tego to się chyba nigdy nie nauczę! Zostaję oglądać blogaska, i zapraszam do siebie w wolnej chwili. Niaf niaf czeka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podobają Twoje prace, pozdrawiam Cię równie cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie dziergasz:) Ja nauczyłam się podstaw robienia na drutach, już mam na swoim koncie prawie trzy szaliczki i na tym zapewne się nie skończy, rewelacyjna sprawa!:)
    Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny:):)
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam babcine kwadraty :)_ dlatego organizuję zabawę u siebie :) może dołączysz do nas?
    http://agpeart.blogspot.com/2014/01/babcine-kwadraty-tworzymy-kolorowy-pled.html

    OdpowiedzUsuń